"Nieśmiertelni". Hiszpanie znowu "królami Europy"

Choć Gasol jest Katalończykiem, to najładniej hołd jemu i jego kolegom oddała kastylijska "Marca". Dziennik przygotował nawet specjalną, większą wersję okładki z krótkim tytułem "Nieśmiertelni". Dla Hiszpanii był to dziewiąty z rzędu EuroBasket kończony w pierwszej czwórce, a trzeci w historii, w którym byli najlepsi. Wcześniej wygrywali ME w 2009 i 2011 roku.

Katalońskie gazety – "El Mundo Deportivo" i "Sport" – nawet w dniu takiego triumfu nie mogły się powstrzymać i podzieliły okładki na pół. Część poświęciły mistrzom Europy, ale część zarezerwowały na relację z ligowego zwycięstwa piłkarzy Barcelony. "Złoto dla legend" – czytamy na okładce "Mundo Deportivo". "Sport" napisał po prostu "Campeones!". Tłumaczyć chyba nie trzeba.

Hiszpanie, którzy w finale pokonali Litwę 80:63, są jednak bohaterami prasy nie tylko w Hiszpanii. "Wiecznie młody Gasol w wieku 35 lat ma średnią punktów na poziomie 25,6" – dziennikarze "Chicago Tribune" podkreślają doskonałą formę środkowego Bulls. "Polecieli do Francji bez Marca Gasola, Serge'a Ibaki, Navarro i Ricky'ego Rubio. Przegrali dwa z pierwszych trzech meczów. A jednak dzięki Gasolowi wrócili na szczyt" – czytamy na stronie amerykańskiej telewizji ESPN.

Litewska wdzięczność

"Odzyskali hegemonię na kontynencie" – pisze francuskie "L'Equipe". "W 2013 roku otrzymali policzek od bliskiej perfekcji Francji. Dwa lata później wyprowadzili własny cios. Ale Hiszpania to nie tylko posągowy Pau Gasol. To wspaniały kolektyw" – ocenili gospodarze turnieju.

"Dziękujemy wam!" – pisze litewskie 15 min. "Przed mistrzostwami nikt nie podejrzewał, że Litwa może zajść aż do finału. Choć w decydującym meczu Hiszpanie byli lepsi od pierwszej do ostatniej minuty, to srebro jest wielkim sukcesem naszej reprezentacji. Szczerze dziękujemy za wspaniałe emocje" – napisali litewscy dziennikarze.